Kwiaty i rośliny doniczkowe są wyjątkową ozdobą każdego domu. Gdy wchodzimy do wnętrza pełnego roślin od razu wydaje nam się ono przytulniejsze, a my czujemy się lepiej. Rośliny działają jednak nie tylko na umysł ale i na ciało. Wytwarzają tlen i oczyszczają powietrze z szkodliwych substancji. Odpowiednio dobrane zapewnią nam lepsze samopoczucie i spokojny sen.
Ale skoro chcemy mieć w domu rośliny, to musimy je gdzieś trzymać. Półki od biedy się nadadzą, choć raczej tylko na niewielkie doniczki. Szafki, komody i regały lepiej przeznaczyć na inne ozdoby, a parapety nie dość, że nie pozwalają wyeksponować rośliny, to jeszcze postawienie tam donicy może dość skutecznie utrudniać otwarcie okna. Można by było jak za dawnych lat postawić doniczkę na telewizorze, ale ktoś podstępnie od pewnego czasu produkuje je tak cienkie, że nawet malutkiego kaktusa nie da się postawić! Co w takim razie mamy zrobić? Wybrać odpowiedni kwietnik!
Rynek pełen jest mniej lub bardziej udanych konstrukcji. Oczywiście możemy pokusić się o zrobienie kwietnika sami – ale kto ma teraz na to czas, zwłaszcza że osiągnięty efekt może być daleki od zamierzonego? Chociaż z drugiej strony stylowy egzemplarz ze starej opony byłby na pewno ozdobą niejednego ogrodu... Ok, a tak serio to czym kierować się przy wyborze? Czynników jest sporo.
Po pierwsze odpowiedzmy sobie na pytanie czy będzie stał on w domu czy na balkonie bądź tarasie. Do mieszkania nada się w zasadzie każdy, jednak na zewnątrz musi trafić taki model, który będzie odporny na warunki atmosferyczne. Jest wiele różnych materiałów, ale królują tu kwietniki metalowe – zabezpieczone antykorozyjnie posłużą nam latami, są praktyczne i mogą mieć przeróżne formy. W nowocześnie urządzonym ogrodzie lub balkonie świetnie sprawdzą się proste, minimalistyczne konstrukcje. Ważne, żeby upewnić się przy wyborze, czy kwietniki stojące są dostatecznie stabilne. Innym rodzajem kwietnika na zewnątrz mogą być te wiszące, wykonane z naturalnych materiałów jak np. trawa morska czy łodygi hiacynta wodnego. Do łask wracają też wiszące kwietniki sznurkowe, tak zwane makramy. Te z kolei nadadzą rustykalnego klimatu.
Po drugie zastanówmy się jakie rośliny chcemy w tym kwietniku posadzić. Nie sztuką jest kupić kwietnik pod wpływem chwili, a później okaże się, że nasze rośliny zwyczajnie się w nim nie mieszczą. Gatunki o zwisających liściach świetnie będą prezentować się w kwietnikach wiszących, zaś te wysokie, o stojących łodygach praktyczniej będzie umieścić w modelach stojących. Tylko raz jeszcze przypominam, upewnijcie się czy taki stojak na kwiaty jest stabilny i nie kołysze się na boki. Chyba nikt nie lubi niespodzianek w postaci wywróconej doniczki, prawda?
Trzecią sprawą, być może najważniejszą jest dobranie kwietnika do swojego wystroju mieszkania. Jeśli chcemy aby nasze wnętrze nabrało przytulności świetny będzie model wiszący wykonany np. z trawy morskiej. Naturalny kolor sprawi, że będzie pasował do wnętrz tradycyjnych i rustykalnych. Jeśli zaś preferujemy coraz modniejszy ostatnio styl boho, to powinniśmy zdecydować się na kwietnik sznurkowy. Egzemplarz taki nazywa się makrama i wykonany jest z wiązanych w misterne konstrukcje bawełnianych sznurków. Mogą być dodatkowo ozdobione np. drewnianymi koralikami. W makramach pięknie prezentują się zwłaszcza szklane doniczki.
A jeśli preferujemy styl nowoczesny, loftowy lub industrialny, to czy roślinki tam w ogóle pasują? Oczywiście, że tak! Jednak takie wnętrze wymaga odpowiedniego kwietnika. I tu znowu rządzą modele metalowe. Minimalistyczne, oszczędne w formie, a jednak niebanalne idealnie wpasują się w specyficzny wystrój takiego wnętrza podkreślając jego charakter, a jednocześnie wnosząc ocieplający element natury.
Niezależnie na jaki kwietnik się zdecydujesz pamiętaj, że najważniejsze jest to, żeby po prostu ci się podobał. Jeśli ten warunek będzie spełniony i zdecydujesz się na wzór zgodny z twym gustem, to raczej możesz być spokojna o to czy będzie tworzył spójną całość z twoim wnętrzem.
